Razem z Justinem ręka w rękę poszliśmy do jego domu. Byliśmy nareszcie szczęśliwi i nic ani nikt nie mógł ku temu przeszkodzić. Wiedziałam i byłam tego pewna na tysiąc procent że mu na mnie zależy, wcale nie dlatego, że miał na sumieniu Kevina.
- Ever, na co masz ochotę? – zamyśleń wyrwał mnie głos bruneta. Spojrzałam na niego.
- Zależy o co pytasz. – uśmiechnęłam się figlarnie a on wywrócił teatralnie oczami i pocałował mnie delikatnie w czoło.
- Robię obiad i pytam na co dzisiaj masz ochotę. Księżniczko, gdzie mi odpłynęłaś? – spytał a mi zmiękły kolana. Kochałam jak nazywał mnie księżniczką, mimo tego że wcale nie wyglądałam jak ona. Nawet się tak nie czułam.
- Sama nie wiem. Ty coś wybierz. – powiedziałam.
- Dobrze, więc będą naleśniki. – wystawił mi język i złapał za rękę, po czym splótł nasze palce.
Doszliśmy na miejsce. Justin otworzył przede mną drzwi, a ja weszłam do środka. Zdjęłam trampki oraz sweter powiesiłam na wieszaku. Poszliśmy do kuchni, gdzie zastaliśmy Jeremy’ego.
- Dzień dobry. – przywitałam się grzecznie.
- Tato? Co ty tu robisz? – Justin nie krył zdziwienia.
Jego ojciec wstał i z grobową miną podszedł do swojego syna. Na jego twarzy malowało się wahanie oraz zdenerwowanie. Wziął głęboki oddech i wypuścił powietrze z płuc, po czym spojrzał w oczy Justina.
- Już od jakiegoś czasu zbieram się do tego, aby ci to powiedzieć.. – zagryzł wargę wbijając wzrok w podłogę. – Ale teraz, teraz nie stchórzę. – podniósł głowę i dzielnie wytrzymał podejrzliwe spojrzenie Justina. Podał mu jakieś zdjęcie.
Wyciągnęłam szyję, aby zobaczyć je. Zamarłam. To było to sama fotografia, którą mi pokazał kiedyś Jeremy i powiedział, że jestem podobna do tej dziewczyny. Justin wpatrywał się w zdjęcie w milczeniu.
- Synu… to jest twoja przyrodnia siostra. – wyszeptał Jeremy, ale i ja i Justin usłyszeliśmy dokładnie każde słowo.
Ale kosmos normalnie! Tego jeszcze nie było! Wiedziałam, że coś wymyślisz, ale takiego czegoś się nie spodziewałam normalnie. Ona jest jego siosrą? Brak mi słów. Czekam na NN. Dodawaj szybko!
OdpowiedzUsuńO KURWA! Ona jest jego siostrą?! Omfg masz głowę dziewczyno :O Nikt by na to nie wpadł. Trochę takie krótkie, ale i tak to kocham <3
OdpowiedzUsuń@BieberTeamPL
ale że to koniec?! nieee! musisz to dokończyć, drugą część czy coś O.O
OdpowiedzUsuńale masakryczne. przyrodnie rodzeństwo... omg. to teraz się zacznie. strasznie.
błagam, pisz dalej ♥
OMB! Nie spodziewałam się tego wgl. Pierwszy raz spotkałam się z takim epilogiem, bardzo oryginalnie! Ale ogólnie to bardzo fajnie napisane, ale ty nie możesz zakończyć tego opowiadania. Nie pozwalam ci. Albo dawaj 2 część tego albo nowe opowiadanie :) Czekam.
OdpowiedzUsuńO cholera! Nie... Zabiłaś mnie, brak mi słów! Boże, przecież to niemożliwe! Skoro mają oboje tę samą matkę... Kurde!
OdpowiedzUsuńSzacunek, sprawiłaś że niemal zakrztusiłam się powietrzem!
ja pierdziele, jaki zajebis*ty blog, trafiłam tu przypadkiem i aż się prawie zakrztusiłam, kiedy przeczytałam ten epilog, przeczytałam poprzednie rozdziały i przyznam, że jesteś cudowną pisarką :D I jeszcze Justin <3 jesteś genialna :D
OdpowiedzUsuń23 yrs old Quality Control Specialist Douglas Babonau, hailing from Picton enjoys watching movies like "Edward, My Son" and Scuba diving. Took a trip to Historic Centre of Salvador de Bahia and drives a Sonata. naucz sie tego teraz
OdpowiedzUsuń